1 sty 2013

1. "Nieświadome uczucie"

- Nie zgadzam się ! - Krzyczałam non stop do Anki. - Nie masz prawa dawać mu mojego numeru gg ! - Anka spojrzała na mnie krzywym wzrokiem. Wzięła długopis i zapisała coś na kartce.
- Robię to tylko dla ciebie - Uśmiechnęła się, po czym wyszła z mojego pokoju. Szybko chwyciłam kurtkę i zaczęłam za nią biec. Powoli nie mogłam biec, aż w końcu zobaczyłam ją i tego chłopaka. "Zabiję cię" mówiłam sobie w głowie. W końcu się pożegnali i odeszli. Szybko do niej podbiegłam.
- Anka. Masz to odkręcić ! - Krzyczałam na cały głos. - Co mnie obchodzi, że on chciał kogoś poznać ? Dlaczego akurat na mnie wypadło ? - Odwróciła wzrok i spojrzała na mnie.
- Dlaczego? Chciałam, abyś choć raz była szczęśliwa i mogła zaznać tego uczucia. Już tego nie cofniesz. Ale jeżeli nie będziesz z nim pisać to on poczuje się urażony. - Pstryknęła palcami.
- Dobra mogę się z nim kolegować, ale nic z tego nie będzie. Zrozum to. Chłopak nie jest mi do szczęścia potrzebny. Mam przyjaciół ? Mam. Więc po co mi dodatkowy kłopot ? - Dziewczyna stanęła i syknęła.
- Czyli ja jestem dla ciebie kłopotem. Chciałam ci tylko pomóc, a ty wygadujesz o mnie takie rzeczy. Nie wiedziałam, że taka jesteś. - Ruszyła szybkim krokiem.
- Anka to nie tak ! - Złapałam ją za ramię. - Nie o to mi chodziło. - Wytrąciła moją rękę z jej ramienia.
- Przemyśl to i dopiero do mnie się odezwij. - Zaczęła odchodzić. Zatrzymała się na chwilę. - I pamiętaj, że masz z nim pisać. - Ruszyła szybkim tempem do domu.

Od powrotu do domu leżałam na łóżku i przeklinałam się, że nie potrafię się czasem ugryźć w język. "Muszę ją jakoś przeprosić. Włączyłam laptopa, po czym włączyłam gg. Zamigotało słoneczko sygnalizujące, że Anka jest dostępna. Wcisnęłam okno rozmowy. Miałam zacząć pisać, gdy pojawiła się mała kopertka w prawym dolnym rogu ekranu. Najechałam myszką, po czym kliknęłam. Wyświetlił się nieznany numer.
XYZ: Cześć. Dostałem twój numer od Anki. Chciałbym ciebie poznać. Odpisz : )
Szybko analizowałam każde słowo. Pomyślałam, że nic nie tracę. Odpisałam.
Aga: No hej. No czemu nie. Co chcesz o mnie wiedzieć ? ^ ^
Na odpowiedź nie musiałam czekać, przyszła natychmiastowo.
XYZ: Może się przedstawię. Antek jestem . : )
Dosyć prędko przeczytałam tą wiadomość. "Może zostanie moim przyjacielem?" pomyślałam. "Napewno nie nikim więcej."
Aga: A ja Aga. Miło mi ciebie poznać c:
Zaczęliśmy pisać o swoich zainteresowaniach, o muzyce, którą preferujemy, o wymarzonym miejscu, gdzie byśmy chcieli się wybrać. I tak nam minęła szybko godzina.
Antek: Przepraszam, ale ja już lecę. Do jutra : > Pa : )
Pożegnałam się z nim i zamknęłam okno rozmowy, od razu napisałam do Anki.
Aga: Anuś. Nie bądź na mnie zła ;*
Anka: Nie jestem zła. Lecz to zabolało, kiedy powiedziałaś, że jestem problemem.
Aga: Nie miałam wcale tego na myśli. Przecież wiesz, że ja mówię wszystko co mi ślina na język przyniesie. A poza tym pisałam już z Antkiem.
Czekałam aż Anka odpisze. W tym czasie zrobiłam sobie kakao. Po chwili zamrugało mi okno rozmowy. Położyłam kubek na stół i zaczęłam czytać.
Anka: I co było tak źle ? Musiałaś się tak na mnie wydrzeć? Przecież chciałam ci tylko i wyłącznie pomóc. Przecież wiesz, że bym nie zrobiła nic czego ty byś nie chciała ; )
Aga: Dało się przeżyć. Fajny jest. Gra na gitarze. Nawet mi napisał, że jak się kiedyś spotkamy to zagra mi na gitarze ;* Napisał mi też, że ładna jestem i zaczęliśmy się kłócić kto ma rację. Oczywiście wyszło na jego.
Anka: Ojej ^^ Jak słodko ;* Aga jesteś ładna i nic już w tej kwestii nie mów.
Aga: Nie jestem. Nie mydl mi oczu kochaniutka ;* Dobra ja spadam. Muszę jeszcze napisać referat z biologii, na temat jakiś komórek. Papa ;*
Anka: Pa ^^ ;*
Zamknęłam klapkę od laptopa, wypiłam do dna kakao i położyłam się spać, po atrakcjach z dzisiejszego dnia.