Droga do sklepu minęła zadziwiająco szybko. Dziewczyny pędem wypadły z samochodu.
- Spotykamy się tu o 15 ! - krzyknęła za Nimi matka Sary.
- No to poszukajmy jakiś rzeczy na poniedziałek - jęknęła Sara po czym skierowały się w stronę H & M.
- U nas nie obowiązuje mundurek - Oznajmiła Lilia, gdy weszła do sklepu. Dziewczyny skierowały się w stronę stoiska z bluzkami.
- Może ta bluzka Ci się spodoba ? - Sara zerknęła na bluzkę, którą trzymała Lilia w ręce. Bluzka była koloru jasnego niebieskiego i miała motyw serca. Podobna do bluzki Lilii. Dziewczyna wzięła do rąk bluzkę i skierowała się do przymierzalni. Po pięciu minutach zawołała Lilię.
- I jak ? - Spytała ją, gdy ta weszła do przymierzalni.
- Pasuje do Ciebie jak ulał. Może dlatego, że masz niezłą figurę.
- Sara kiwnęła głową i spojrzała w lustro. Miała niebieskie oczy i blond włosy do ramion. Mierzyła 1.65 m. Zawsze uważała siebie za szarą myszkę i chudzielca, lecz komentarz Lilii na temat jej wyglądu bardzo ją ucieszył.
- Też masz niezłą figurę. - Spojrzawszy na Lilię uśmiechnęła się. Ta miała też niebieskie oczy, lecz była brunetką. Włosy sięgały jej trochę dalej niż do ramion.
- Zazdroszczę Ci koloru włosów - Dziewczyna dotknęła włosy Sary.
- No coś Ty. Nie ma czego zazdrościć. Mi za to podoba się Twój kolor - Obie dziewczyny się zaśmiały. I w takim humorze spędziły godzinę w sklepie. Sara wzbogaciła się o trzy pary rurek w kolorach: niebieski, różowy i fioletowy. W torbie, którą trzymała w prawej ręce miała pięć bluzek z motywem serca i z napisami. A w torbie w lewej ręce znajdowały się dwie pary trampek: czerwonych i żółtych. Dziewczyny spojrzawszy na zegarek zauważyły, że mają tylko pięć minut, aby dojść do samochodu. Złapały się pod rękę i pobiegły. Mamy już stały obok samochodu.
- I jak było ? - Spojrzała Anna na córkę, która była wyraźnie radosna
- Super, świetnie, niesamowicie - Dziewczyna zarechotała.
- Wsiadajcie czas coś zjeść. - Tym razem skierowały się w przeciwną stronę, gdzie znajdował się Mcdonald.
Po dziesięciu minutach byli na miejscu. Dziewczyny wystrzeliły z samochodu jak z procy i zajęły miejsca pod oknem. Mamy tylko się zaśmiały i ruszyły w ich stronę. Kiedy znajdowały się już w lokalu Anna zamówiła cztery zestawy. Poczekała chwilę, dostała zestawy i skierowała się stronę stolika
- Trzymajcie. - Każdej dała po zestawie i usiadła. Sara wyciągnęła z zestawu zabawkę. Zabawka była podobna do osła ze Shreka.
- A ty co masz ? - Spojrzała na Lilię, która włożyła rękę do zestawu, z którego wyciągnęła zabawkę podobną do Shreka.
- Ooo. - Sara się uśmiechnęła, po czym wzięła łyk coli.
- Ja bym tak mogła codziennie spędzać czas. - Oznajmiwszy Sara się uśmiechnęła.
- Jeżeli masz ochotę i jeżeli Lilia się zgodzi. To możesz przychodzić do Nas po lekcjach. Mieszkamy parę ulic od szkoły. Twoja mama nie musiałaby się zwalniać z pracy, aby Cię odebrać. Co ty na to ? - Sara o mało się zakrztusiła.
- Ja ? Oczywiście, że się zgadzam. - Powiedziawszy te słowa przeniosła wzrok na Lilię. To od niej zależało czy Sara będzie spędzać u Niej czas.
- Ja też się zgadzam. W końcu mało osób do mnie przychodzi. A po drugie już Sarę polubiłam - Lilia się uśmiechnęła. Lecz wszystko się kiedyś kończy. Więc spotkanie dobiegło końca. Dziewczyny się pożegnały. Przytuliły się na pożegnanie.
- Przyjadę do Ciebie rano w poniedziałek. Musisz się wystroić, bo może kto wie. Spodobasz się jakiemuś przystojniakowi z mojej szkoły. A szczerze powiem, że ich trochę jest. - Lilia cmoknęła w policzek Sarę i wyszła z mamą z lokalu.
- My też już pójdziemy. - Sara skinęła posłusznie głową i skierowała się z mamą w stronę samochodu. Od poniedziałku zaczyna nowe życie i szczerze powiedziawszy jej się to spodobało.
nieźle, ciekawa jestem jak będzie w szkole. ^^ czekam na kolejne rozdziały. ^.^
OdpowiedzUsuńCześć.
OdpowiedzUsuńNie miałabym nic przeciwko takiemu wyjazdowi w nowe życie... chociaż w sumie po wakacjach będę w takiej sytuacji, więc miło mi będzie czytać o zmaganiach Sary.
Intryguje mnie, co wymyślisz w następnych rozdziałach. A to dobrze! Oby tak dalej.
A tymczasem pozdrawiam i zapraszam do siebie ~ mistaken-heart.blogspot.com