29 lip 2012

7. "New Life"

Przepraszam, że rozdział pokazuje się dopiero teraz, ale jak na razie nie mam weny, ale mam nadzieję, żepowróci za niedługo :) Piszcie co sądzicie o tym rozdziale w komentarzu. Pozdrawiam i miłego czytania ;)


Kiedy Sara się obudziła był czwartek. Godzina 7.30. Szybko wypełzła z łóżka. Nałożyła rurki i bluzkę. Miała tylko 4 minut, aby zdążyć do szkoły. Szybko pobiegła na autobus, który miał kurs do jej szkoły. Po kilku minutach była na miejscu. Szybko wyszła z autobusu i weszła do szkoły. Aktualnie miała lekcje ze swoim wychowawcą. Skierowała się zgrabnym krokiem do sali i do niej weszła.

Przeprosiła za spóźnienie i wzrok automatycznie skierowała na dziewczyną siedzącą na początku. To była ta sama dziewczyna co ją popchnęła wcześniejszego dnia. Ta obrzuciła ją wzrokiem pełnym pogardy i wykrzywiła twarz mając grymas na ustach. Sara zajęła miejsce obok Lilii. Lekcja minęła szybko. Lilia złapała rękę Sarę i pociągnęła ją do łazienki.
- Zobacz. - Ta wskazała palcem na ścianę na której coś pisało. Sara podeszła pod ścianę i nie mogła uwierzyć własnym oczom. Na ścianie było napisane " Sara Mit to dziwka". Poczuła, że oczy napełniają jej się łzami. Szybko wybiegła z łazienki kierując się do wyjścia ze szkoły.

Już miała wybiec ze szkoły, gdy na kogoś wpadła.
- Przepraszam. - wymamrotała, po czym podniosła wzrok. Po czym szybko odwróciła głowę. Nie chciała na Niego patrzeć. To piekło rozpętało się przez Jego osobę. - Zostaw mnie w spokoju ! - Krzyczała. Złapał ja za nadgarstki.
- Nie zostawię dopóki mi nie powiesz co się stało. - Podniósł jej podbródek i koniuszkiem kciuka wytarł jej łzę. Dziewczyna odepchnęła go.
- Zostaw mnie. - Po czym wybiegła ze szkoły.

Nie pobiegł za Nią. Wiedział, że to nie przyniesie żadnego skutku. Już miał iść w stronę swojej szafki, gdy zauważył Lilie wychodzącą z łazienki. Podbiegł do Niej i złapał ją za ramię.
- Proszę. Powiedz mi. Co się stało Sarze. - Spojrzała w jego smutne oczy.
- Po prostu Twoja była w łazience, na ścianie napisała, że Sara jest dziwką. - Chłopak popatrzył na nią zdumiony. Czuł, że serce mu się kraja na kawałki. Szybko jej podziękował i skierował się w stronę stołówki.

Stołówka była przepełniona uczniami. Za każdym razem wszyscy zajmowali te same miejsce. Tutaj na stołówce można było zauważyć różne grupki osób jak: metalowcy, hipisi, kujoni, emo, lecz grupką, która cieszyła się popularnością była ta w której znajdowała się jego była. Szybkim krokiem zaczął iść w jej stronę. Wszyscy za Nim się oglądali.
- Możemy pogadać ? - Dziewczyna odwróciła głowę w stronę chłopaka.
- Nie mamy o czym. - Machnęła ręką i wróciła do rozmowy z dziewczynami ze stolika. Maks złapał ją za nadgarstek.
- Mamy. O Sarze. Ostrzegałem Cię. Mówiłem Ci, że masz się od niej trzymać z daleka. Ale jeżeli nie potrafisz zrozumieć takich prostych słów to zrobię coś co zapamiętasz do końca życia. - Puścił jej nadgarstek, spojrzał się na nią i odszedł.

Sara z hukiem otworzyła drzwi od domu.
- Co się stało ? - Matka spojrzała na jej zapłakaną twarz. Lecz dziewczyna nie zwracała na nią uwagi  i pędem pobiegła do swojego pokoju, którego drzwi zamknęła na klucz. Rzuciła się łóżko i zaczęła szlochać. Po chwili usłyszała pukanie .
- Sara proszę otwórz mi i wytłumacz co się stało. -  Dziewczyna zakryła głowę poduszką.
- Zostaw mnie w spokoju. Chcę być sama. - Po tych słowach pukanie ustało. Teraz chciała być sama ze swoim nędznym życiem. "Głupio myślałam, że tu będzie inaczej" - pomyślała.

Lilia zastanawiała się czy do niej przyjść. Zatelefonowała do Maksa, aby poszedł z nia. Chłopak się zgodził. mieli się spotkać za 5 minut na ławce. Dziewczyna poszła na ławkę, na której czekał już Maks. Przywitała się z nim i skierowali się szybkim krokiem do domu Sary.




4 komentarze:

  1. no, no, świetne. ^^ widzę, że mój pomysł się przydał, czekam na więcej. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. no to nieźle.. ale ja na miejscu Sary miałabym daleko gdzieś, gdyby ktoś coś takiego napisał, bo nie przejmuję się bzdurami wygadywanymi przez innych, ale zdaję sobie sprawę, że to nie takie proste dla wszystkich.. przykra sprawa, ale może Maks podniesie ją na duchu razem z Lilią.. http://nakrawedziprzyjazni.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. aww :3
    Biedna Sara . :C
    Ale rozdział świetny, jak zawsze ^^


    +zapraszam do siebie na 12 rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  4. przeniosłam się na blogspota :) i zapraszam na nowy rozdział :) http://nakrawedziprzyjazni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń