- Nie, nie, nie rób tego ! - Nie mogłam sobie przypomnieć jak się tutaj
znalazłam. W ręku trzymałam nóż, a drugą ręką trzymałam szyję jakiejś
dziewczyny. Teraz sobie przypomniałam. Ona odebrała mi cały mój świat.
Mojego chłopaka. Tak bardzo go kochałam. A ona.. Umówiła się z nim i go
zabiła. Tak zabiła. Nie wybaczę jej tego. Chce, aby poczuła jak to jest. Już zbliżałam nóż do jej szyi, kiedy ktoś wbiegł do magazynu, gdzie z nią byłam. To była moja mama. Cała zapłakana. O uszy obijał się dźwięk głosu mojej mamy, która mówi, abym tego nie robiła. Spojrzałam na dziewczynę. Była cała we łzach. - Jesteś szmatą ! - Krzyknęłam jej do ucha. - Każdy będzie wiedzieć co zrobiłaś ! Nie uwolnisz się od tego ! - Z pogardą spojrzałam na jej twarz, po czym na Nią naplułam. - To był wypadek. Ja tylko go popchnęłam. Nie wiedziałam, że walnie głową o stolik - Zaczęła majaczyć, że tego nie chciała. - Zamknij się ! Nie interesują mnie te Twoje wytłumaczenia. Powinnaś zginąć w piekle, a najlepiej w psychiatryku, bo nikt normalny nie robi czegoś takiego. - Zaczęłam płakać. - On był dla mnie najważniejszy. Był moim oczkiem w głowie. A ty, ty zniszczyłaś cały mój świat. Teraz nie mam dla kogo żyć. ! - Osunęłam się po ścianie na podłogę. Kiedy ją puściłam uciekła do mojej przyjaciółki, która oglądała to zdarzenie. Po chwili podbiegła do mnie mama. - Kochanie wszystko się ułoży i będzie tak jak przedtem. - Położyła rękę na moim policzku. Zrzuciłam ją. - Nie mamo. Już nic nie będzie tak jak przedtem. - Wstałam. Popatrzyłam się na studnię, w której była woda. Stanęłam na jej brzeg. - Przepraszam mamo. Ale nie umiem bez Niego żyć. - Po czym skoczyłam w głąb studni, aby zakończyć moje cierpienie.
*.* świetne! trochę za krótkie, ale świetne. naprawdę pisz częściej takie jednoczęściowe. ^^ i zapomniałaś zaczynać dialogi od nowej linijki. ale to taki mały szczegół na przyszłość. ^^
OdpowiedzUsuńNo tak. Uciekło to mi :> Ale i tak dziękuje :)
Usuńmam być szczera? to będę, dla mnie to nie jest opowiadanie, bo jest zbyt krótkie i niedopracowane...
OdpowiedzUsuńpo pierwsze sporo błędów - powtórzenie, pisanie sformułowań dużymi literami, gdy nie trzeba, błędy składniowe i fleksyjne, praktycznie same pojedyncze zdania.. ale od początku:
"W ręku trzymałam nóż, a drugą ręką trzymałam szyję jakiejś dziewczyny" po pierwsze dwa razy powtórzone słowo "ręka" i "trzymałam" i zdanie nielogiczne, bo ja sobie wyobraziłam, że ona stoi i w jednej ręce ma nóż, a w drugiej sobie trzyma jak worek z kartoflami odciętą głowę...
"To była moja mama. Cała zapłakana. O uszy obijał się dźwięk głosu mojej mamy, która mówi, abym tego nie robiła." powtórzenie słowa "mama" a to ostatnie zdanie jest całkowicie nielogiczne i wymieszałaś czasy, albo przeszły albo teraźniejszy, zdecyduj się..
"na Nią naplułam" - po co duża litera? tak było w kilku miejscach i poza tym lepiej by brzmiało: oplułam ją, napluć to możesz na chodnik..
wydaje mi się, że bardziej główna bohaterka nadaje się do psychiatryka, niż dziewczyna nazwana "szmatą"
potem powtórzenia słowa "był"
"stanęłam na jej brzeg" na jej brzegu jak już...
no na pewno sobie ulżyła, jak skoczyła do tej studni, szczeniackie zachowanie i godne pożałowania..
zresztą nawet nie masz akapitów w tym opowiadaniu, źle się to czyta i zero emocji.. nie poczułam nic, gdy to czytałam, nie wczułam się w żadnego bohatera, których nawet nie poznałam z imienia..
to opowiadanie pisane przez Ciebie wcześniej było o wiele lepsze.. to wcale mnie nie przekonuje, przepraszam za ostre słowa, ale chcę Cię zmotywować, bo powinnaś wykorzystać swój potencjał..